<< Wstecz
Dalej >>

od nich wczesnochrześcijańskie eschatologiczno-apologetyczne formuły wieńczenia Chrystusa przez Prawicę Bożą, a męczen- ników - przez Chrystusa, a także państwowy i liturgiczny cere- moniał zaślubin oraz nadania inwestytury.
     Zwyczaj noszenia, a także sam obrzęd nakładania wieńca w starożytnej kulturze grecko-rzymskiej miał wiele znaczeń ideowych i funkcji społecznych. W Grecji ukształtował się jego charakter zwyczajowy, religijny i kulturowy. W Rzymie obrzęd wieńczenia został wpisany w porządek społeczno-prawny państwa, a wieniec stał się jednym z oficjalnych insygniów: wojskowych - w republice, natomiast w imperialnym Rzymie - insygnium cesarskim, a zróżnicowane wcześniej typy wieńców - oznakami różnych przymiotów i zasług cesarza. Wprowadzona do oficjalnej sztuki ikonograficzna formuła wieńczenia cesarza nie miała charakteru oficjalnej koronacji, lecz była jednym z głównych motywów publicznego wizerunku cesarza, jego ziemskiej chwały (łac. gloria) i deifikacji (gr. apotheosis). W scenach wieńczenia cesarza w roli coronatora występują personifikacje bóstw opiekuńczych lub pojęć religijno-etycznych, jak na słynnej Gemmie Augusta, datowanej na lata około 7-12 n.e. (Wiedeń, Kunsthistorisches Museum): personifikacja Oikumene unosi nad głową cesarza wieniec w typie corona civica Dopiero na rewersie złotego medalionu Konstancjusza II (Wiedeń, Kunsthistorisches Museum), datowanego na 326/327 lub 330 rok, wieniec nad głową Konstantyna Wielkiego trzyma prawica wysunięta z segmentu nieba, choć stojący po obu stronach synowie cesarza wieńczeni są tradycyjnie przez personifikacje: Konstantyn przez Victorię, a Konstancjusz przez Virtus. Jednak w dynamicznie transformującej się od wieku IV ikonografii chrześcijańskiej formuła wieńczenia osób świeckich i żyjących zanikła niezwykle szybko, w znacznym stopniu pod wpływem krytyki ze strony wczesnych chrześcijańskich autorów, poczynając od Tertuliana argumentu- jącego ze szczególną ostrością przeciw tym idolatryjnym w jego     

ocenie praktykom (De corona, 13). Jej miejsce zajęły dwa tematy chrystologiczne obrazujące chwałę i apoteozę już w chrześcijańskim sensie: Chrystus wieńczony przez Prawicę Boga (Christus coronatus) oraz Chrystus wieńczący męczenników (Christus coronator). Przypuszczalnie dopiero po ikonoklazmie powróciły do sztuki oficjalnej, przede wszystkim sakralnej, przedstawienia Chrystusa wieńczącego panujących władców, z tego bowiem czasu pochodzą najstarsze zachowane, datowane na lata osiemdziesiąte IX wieku, przykłady koronowania Bazylego I: przez Chrystusa - wyobrażone (wspólnie z Eudoksją) na wieku kasetki z kości słoniowej (Rzym, Palazzo Venezia), a przez archanioła Gabriela i proroka Eliasza - w miniaturze Homilii Grzegorza z Nazjanzu (Paryż, BNF, cod. gr. 510). Formułę tę przyjęli również następcy Bazylego I: jego syn Leon VI, którego koronacja przez Matkę Boską przedstawiona została w reliefie na tzw. berle Leona VI, datowanym na lata 886-912 (Staatliche Museen zu Berlin, Museum fur Spatantike und Byzantinische Kunst, nr 2006), oraz wnuk - Konstantyn VII Porfirogeneta koronowany przez Chrystusa w wyobrażeniu na znanej plakietce z około połowy X wieku (Moskwa, Muzeum im. A. Puszkina, II 2 b 329).