zagadnienia kodykologiczne, filologiczne i krytycznoliterackie.
Już pierwsi badacze Kodeksu Gertrudy byli świadomi jego dychotomicznego charakteru,
jednak dopiero H.V. Sauerland i A. Haseloff w opublikowanej w roku 1901 monografii dokonali wielu uściśleń, wyznaczając
kierunek dalszych badań.
Dla niniejszych rozważań istotniejsze są poglądy dotyczące Modlitw i Miniatur Gertrudy. Najważniejszym osiągnięciem
badaczy niemieckich jest niewątpliwie identyfikacja Gertrudy z matką Jaropełka-Piotra, a żoną kijowskiego księcia
Izjasława i powiązanie Modlitw Gertrudy z pięcioma bizantyńsko-ruskimi miniaturami. Brak wzmianki o Izjasławie w
modlitwach, a jego wizerunku w miniaturach przemawia - ich zdaniem - za datowaniem tej części rękopisu
po roku 1078. Sauerland i Haseloff wprowadzili
również do literatury przedmiotu kwestię ruskiej proweniencji miniatur, już przez Giuseppe Mazzatiniego (1893)
określonych jako „bizantyńskie” i odróżnionych od „niemieckich”. Haseloff w obszernej analizie miniatur
datowanych ogólnie na drugą połowę XI wieku, lub ściślej po roku 1085, porównawczo wskazał bizantyńskie dzieła,
a tylko pojedyncze rysy ikonograficzne, takie jak obecność Józefa z Arymatei pod krzyżem oraz antropomorficzne
cechy słońca i księżyca w miniaturze Ukrzyźowania uznał za charakterystyczne dla sztuki zachodniej. Cechy
stylowe miniatur zestawił z dwoma znakomitymi rękopisami kijowskiego skryptorium: Ewangeliarzem Ostromira z lat
1056-1057 i tzw. Izbornikiem Światosława z 1073 roku, opowiadając się za ruskim pochodzeniem malarza pracującego
dla Gertrudy.
Kilka lat po opublikowaniu pracy Sauerlanda i Haseloffa, znanej w Rosji m.in. dzięki recenzji Andrieja A.
Bobrinskiego z 1901 roku, na temat Miniatur Gertrudy wypowiedział się szerzej Nikołaj P. Kondakow (1906).
Wskazując jednoznacznie bizantyńsko-ruski rodowód ikonografii i stylu miniatur, przypisał je skryptorium w
Łucku lub we Włodzimierzu Wołyńskim, tu bowiem przebywała książęca rodzina. Uściślił także czas ich powstania
tuż przed śmier-
cią Jaropełka (zm. 1086), ponieważ w nawiązaniu do dramatycznych doświadczeń księcia, szczególnie
w ostatnich latach życia, przydano mu w miniaturze na karcie 5v epitet O DIKI[O]S używany zwykle w odniesieniu
do Hioba. Kondakow dostrzegł także „niezupełnie bizantyńską” technikę kładzenia złota o bladej barwie i bez
połysku, a także wyrazistą amorficzność bordiury ujmującej miniaturę Modlitwy do .w. Piotra, której kształt
tłumaczył świadomym naśladowaniem graficznego zarysu łacińskiego przyimka „in” rozpoczynającego dalszą część
modlitwy na sąsiedniej karcie (in me indugnam...).
Po ukazaniu się monografii Sauerlanda i Haseloffa oraz mniej znanej, opublikowanej w języku rosyjskim pracy
Kondakowa, na ogół nie kwestionowano bizantyńskiej proweniencji wzorów ikonografi- cznych Miniatur Gertrudy,
natomiast w odniesieniu do stylu większość badaczy wskazała rysy sztuki romańskiej, a N.P Syczow, WL. Janin,
Wiktor N. Łazariew i ostatnio Jolanta Durazzano-Kowalska uznali je - choć warunkowo - za dzieło skryptorium w
Ratyzbonie.
A. Swirin (1950) i A. Grabar (1968), dostrzegając rysy romańskie, opowiedzieli się jednak za kijowskim rodowodem miniatur,
zaś Michał Walicki (1971) powrócił do tezy o halicko-wołyńskim ich pochodzeniu. Z kolei Wasyli Pucko z grupy pięciu
miniatur wyodrębnił Modlitwę do św. Piotra i Matkę Boską z Dzieciątkiem, wykonane - w jego ocenie - w kijowskim skryptorium
przed wygnaniem Izjasława w roku 1073, pozostałe zaś - w Niemczech wkrótce po tej dacie. Podstawę jego argumentacji
stanowi rozpoznanie w drugiej miniaturze ikonograficznego wariantu Matki Boskiej Pieczerskiej, „namiestnej” ikony
soboru Zaśnięcia Bogurodzicy w Ławrze Kijowsko-Pieczerskiej, przywiezionej z Konstantynopola w roku 1073. W nowszym
artykule z roku 1994 powtórzył większość dawnych tez, mocniej tylko akcentując rysy zachodnie, przeniesione - jego
zdaniem - do kijowskiego skryptorium za pośrednictwem ottońskich miniatur Psałterza Egberta.