Książęca para
Jaropełk i Kunegunda stoją przed tronującym Chrystusem w kornych pozach z pochylonymi głowami i lekko zwróceni ku Niemu unoszą dłonie. Ich szaty cechuje niezwykły przepych. Książę
ubrany jest w czerwoną wzorzystą tunikę, przepasaną szerokim złotym pasem, przetykaną i lamowaną
złotem, spięty na prawym ramieniu czerwony płaszcz ozdobiony złotą lamówką i perłami, od spodu
zaś podbity gronostajowym (?) futrem. Podobnie jego żona ukazana jest w czerwonych, przetykanych
i lamowanych złotem szatach: w sukni o wąskich złotych mankietach i szerokiej lamówce u dołu
naszywanej perłami oraz w spiętym na piersi okrągłą czerwoną fibulą płaszczu, również podbitym
futrem. Książę nosi wysokie ciemne buty, zaś księżna purpurowe trzewiki, czubkami tylko wysuwające
się spod długiej sukni.
Wielokrotnie już zauważono, iż w oficjalnych przedstawieniach
władców siła ideowego wyrazu ogniskuje się na atrybutach władzy, nie tylko z oczywistych względów
propagandowych, ale przede wszystkim światopoglądowych, wyrażonych w sztuce formułą koronacji przez
Chrystusa. Z tego względu fizjonomiczna wiarygodność wizerunku ustępuje miejsca jego typizacji, a
realizm przedmiotowy ujawnia się w wyobrażeniach insygniów i szat, które wszakże pojmowane są w
sensie symbolicznym jako znak i jako takie również podlegają schematyzacji. Regułę tę można także
odnieść do przedstawień książęcej pary w Kodeksie Gertrudy. W miniaturze Koronacji Jaropełk
i Kunegunda nosząjednakowe szaty, jednak różne od tych uwiecznionych w mi-
niaturze Modlitwy do św. Piotra. Wszystkie elementy stroju przedstawione zostały z drobiazgową wręcz dokładnością: bez trudu rozpoznać można haftowany złotą nicią deseń tuniki Jaropełka i płaszcza Kunegundy czy rzędy drobnych, okrągłych pereł naszytych wzdłuż krawędzi szerokich złotych lamówek. Podobne zróżnicowanie stroju władcy przedstawionego w miniaturach jednego rękopisu oraz dbałość o wszystkie szczegóły cechuje np. przedstawienia w paryskim cod. Coislin 79 czy w psałterzu cod. 214 w petersburskiej bibliotece. Szczególnie miniatury paryskiego rękopisu, datowanego - przypomnijmy - na lata 1071-1081, dostarczają wielu porównań. Bliski cesarskiej chlamidzie jest płaszcz Jaropełka, natomiast płaszcz Kunegundy porównać można do podobnych noszonych przez dworskich urzędników. Zdobiący tunikę Jaropełka i płaszcz Kunegundy deseń w formie ukośnej kratki z okrągłym punktem w środku porównać można do podobnie zdobionych tunik trzech urzędników w tej miniaturze. Dodajmy wszakże, że liczne przykłady strojnych, przewiązanych w pasie tunik, haftowanych złotą nicią w różnorodne wzory, roślinne lub geometryczne, są stałym rysem sztuki średniobizantyńskiej. Odnaleźć je można już w wielu miniaturach Menologionu Bazylego II, a także w takich dziełach sztuki złotniczej, jak tzw. Korona Konstantyna IX Monomacha, datowana na lata 1042-1050 (Budapeszt, Magyar Nemzeti Museum, 99/1860), czy plakietki tryptyku z Chachuli. Brak natomiast porównań w kręgu sztuki bizantyńskiej dla nakrycia głowy Kunegundy, złożonego z białej w czerwone i niebieskie pasy chusty przewiązanej pod brodą, oraz wąskiej złotej opaski na czole, ozdobionej barwnymi kamieniami i perłami. Podobnej chusty domyślaliśmy się w przedstawieniu Gertrudy (zob. s. 25-26), powołując się przy tym na przedstawienia w sztuce ruskiej: współczesne - w Kodeksie Światosława i nieco późniejsze - we freskach w cerkwi Spasa nad Neredicą czy w soborze św. Dymitra we Włodzimierzu nad Klaźmą (około 1195).