ich inskrypcje: purpurowe dla obu cesarzy i niebieska
ich inskrypcje: purpurowe dla obu cesarzy i niebieska
- dla Gezy I. Jeśli diadem wyobrażony na plakietce odpowiadał
rzeczywistej koronie węgierskiego władcy, wówczas
byłby to kołpak z
diademem, pod pewnymi względami podobny do koron władców ruskich.
Umieszczanie na koronach (a zapewne także i na innych przedmiotach)
przesyłanych z Bizancjum władcom suwerennych państw wizerunku
ofiarodawcy
- panującego cesarza, było zwykłym obyczajem bizantyńskiego dworu,
wywodzącym się z dawnej tradycji dyptyków konsularnych. Obyczaj ten
miał przede wszystkim charakter
dyplomatyczny. Nie należy natomiast
przeceniać jego politycznej wymowy jako wyrazu podporządkowania
bizantyńskiemu basileusowi.
Przekonuje o tym kolejna tego typu
korona, zwana Koroną Konstantyna Monomacha, z całopostaciowymi
tym razem przedstawieniami cesarza Konstantyna IX Monomacha oraz
jego żony, cesarzowej Zoe (1028-1050) i jej siostry Teodory
(1055-1056), w otoczeniu tańczących młodych dziewcząt i dwóch
personifikacji: Pokory (H TAΠΙNOΣIΣ) i Prawdy (H AΛΙΤΞΗΑ). Choć
rekonstrukcja odnalezionych w 1860 roku w okolicach wsi Iwanka
siedmiu plakietek jako części wysokiego diademu, do którego
przynależały
także dwie niewielkie, okrągłe plakietki z wizerunkami
apostołów Andrzeja i Piotra, wydaje się przekonująca i na ogół
akceptowana w literaturze przedmiotu, to kwestia jej przeznaczenia
nie jest do końca pewna. Zwykle przyjmuje się, że cesarz ofiarował
tę koronę królowi Węgier, Andrzejowi I (1046-1060), za czym przemawia
przede wszystkim program ikonograficzny zdobiących ją plakietek:
wizerunek apostoła Andrzeja i aluzyjne przywołanie biblijnego
Dawida poprzez wyobrażenia tańczących dziewcząt (synowie króla
Andrzeja I nosili imiona Dawid i Salomon). Nie można wszakże
wykluczyć, że - jak założył N. Oikonomides - był to dar dla
niemieckiego króla Henryka III (1039-1056) - wówczas koronę
mogła przywieźć na Węgry Judyta, córka Henryka III, poślubiona
przez syna Andrzeja I, Salomona (1063-1074).
Podobny dar mogli otrzymać - jak już
była o tym mowa - pierwsi kijowscy władcy, o czym świadczą wszakże
jedynie pośrednie przesłanki: obyczaj i do pewnego stopnia źródła
ikonograficzne (monety z wizerunkami kijowskich władców i fresk w
soborze Sofijskim). Tradycja o bizantyńskim pochodzeniu tzw. Czapki
Monomacha jest wyrazem całkowicie odmiennej ideologii, a i sam
przedmiot - dziełem znacznie późniejszym.
Przechowywana w Orużejnej Pałacie
Czapka Monomacha w obecnej formie złotego kołpaka z futrzanym
otokiem, wysadzanego szlachetnymi kamieniami i zwieńczonego krzyżem,
jest dziełem heterogenicznym. Jej najstarsza część, kołpak ze złotych
plakietek - jak wykazała ostatnio w obszernym studium N.W. Żylina
- powstała około lat sześćdziesiątych XIII wieku, futrzany otok
mógł zostać dodany w wieku XV, a dalsze uzupełnienia w kolejnych stu-