tu było 2 lipca wraz ze świętem Złożenia Szaty Matki Boskiej w Blachernach. Jak z
tego wynika, ihumen Stefan był znakomicie obeznany z realiami Blachern, których nie
znał autor legendy Paterykowej. Może więc dopiero w późniejszej tradycji Paterykonu
wątek opieki Matki Boskiej Blacherneńskiej przeniesiony został na sobór Pieczerski.
Przemawiać za tym może także i to, że zasługi ihumena Stefana - faktycznego budowniczego
tej świątyni oraz przypuszczalnego inicjatora translacji relikwii Teodozjusza - zostały w
Paterykonie przemilczane, choć szczątki zmarłego w roku 1094, podówczas już biskupa we
Włodzimierzu Wołyńskim, spoczęły w Pieczerskiej Ławrze.
Jak wynika z powyższych rozważań, na temat cudownej
ikony Matki Boskiej czczonej w Pieczerskiej Ławrze w wieku XI można jedynie snuć
domysły, a legenda o jej pochodzeniu z Blachern jest zapewne późniejszą kontaminacją.
Wszelako na uwagę zasługuje fakt, że w tradycji obrazowej przewija się formuła
tronującej Matki Boskiej z Emmanuelem w różnych wariantach ikonograficznych i kompozycyjnych,
poczynając od ikony ze Swenska, poprzez ryciny w pierwszych drukowanych edycjach
Paterykonu, po późne ilustracje legendy o księciu Briańska. Jeśli przyjąć datowanie
miniatury w Kodeksie Gertrudy na okres pomiędzy 1078 a 1086 rokiem, powstałaby już po
ukończeniu podstawowych prac przy Uspienskim soborze Pieczerskiej Ławry, co nastąpiło
według świa- dectwa Powieści minionych lat w roku 1077: „Zaczęta była cer- kiew pieczerska
[...] I ukończona była na trzeci rok miesiąca lipca 11 dnia”. Konsekracja świątyni
odbyła się kilkanaście lat później, odnotowana pod rokiem 1089, co pozwala domyślać się,
że po roku 1077 nadal prowadzone były prace nad wystrojem wnętrza. Źródła milczą na temat
ewentualnego wsparcia tych prac przez Izjasława i Gertrudę, którzy powrócili na Ruś w
połowie 1077 roku. Według Powieści minionych lat, Izjasław pochowany został „w cerkwi
Świętej Bogarodzicy”, którą wspierał także jego syn dziesięciną „od wszystkiego [...]
mienia we wszystkie lata”.
Zapis w Latopisie Hipackim pod rokiem 1158 potwierdza
stałe wspieranie klasztoru Pieczerskiego przez rodzinę Izjasława, nie tylko syna, ale
też wnuczkę Anastazję i jej męża Gleba, księcia mińskiego.
Jak wynika z tych rozważań, postulowane w literaturze
przedmiotu powiązania miniatury Tronującej Matki Boskiej w Kodeksie Gertrudy z patronimiczną
ikoną Pieczerskiego klasztoru muszą pozostać jedynie w sferze domysłów. Można więc przypuszczać,
że księżna Gertruda po śmierci męża nadal bywała w Pieczerskim monasterze, miała więc
sposobność przyglądać się prowadzonym tam pracom nad wystrojem soboru Uspienskiego.
Podobnie możemy domyślać się udziału księżnej w pracach nad wystrojem grobowej cerkwi
Jaropełka, której identyfikacja pozostaje wszakże dyskusyjna. Jeśli była nią budowla
odkryta w pobliżu soboru Archanioła Michała, to odnalezione tu podczas prac
archeologicznych fragmenty tynku z pozostałością mozaik i fresków dowodzą, że zyskała
niezwykle bogaty wystrój. Wreszcie, by powrócić do blacherneńskich powiązań - nic nie
wiemy o wystroju cerkwi Kłowskiego monasteru, gdzie z pewnością wizerunek Blacherniotissy
otaczany był czcią szczególną. Tak więc na obecnym etapie badań pytanie o bezpośredni
pierwowzór miniatury w Kodeksie Gertrudy musi pozostać bez odpowiedzi, a jej pieczerski
rodowód niepotwierdzony.
Można natomiast stwierdzić, że miniatura prezentuje typ
tronującej Kyriotissy - przez niektórych badaczy określanej też jako Nikopoia - ukształtowany
w poikonoklastycznej ikonografii. Od wieku XI popularność tego typu wyraźnie wzrastała,
jak tego dowodzą coraz liczniejsze w tym czasie przedstawienia w apsydach kościołów na
całym obszarze kultury bizantyńskiej. Pewne rysy stylowe miniatury w Kodeksie Gertrudy
wskazują, że jej pierwowzorem było również malowidło ścienne, o czym w dalszej części pracy.