Strony: 1 | 2 | 3 | 4
Tło: białe | brak
pobierz jako pdf

Rok 1077: Interwencja Grzegorza VII - ponowny powrót na tron kijowski

     Poselstwo do Rzymu zakończyło się pełnym sukcesem. Papież zareagował bardzo energicznie. Izjasław i Gertruda otrzymali uprzejmy list papieski, deklarujący poparcie, a Bolesław II - pismo zalecające udzielenie pomocy Izjasławowi i zwrócenie mu zabranych pieniędzy.
Do Izjasławów Grzegorz VII pisał:

Grzegorz, biskup [Rzymu], sługa sług Bożych, Dymitrowi, królowi Rusi, i królowej, jego małżonce [śle] pozdrowienie i apostolskie błogosławieństwo. Syn Wasz, zawitawszy w progi stolicy Apostolskiej, przybył do Nas i po oddaniu należnej czci świętemu Piotrowi, księciu apostołów, pokornie prosząc, oznajmił Nam, że pragnąłby przyjąć z Naszych rąk władzę królewską [regnum] jako dar świętego Piotra. Zapewniał też gorliwie, że jego prośba uzyska Waszą zgodę i przyzwolenie, jeśli tylko spotka się z życzliwością i poparciem Stolicy Apostolskiej. W końcu, biorąc pod uwagę już to Waszą zgodę, już to pobożność błagalnika, przychyliliśmy się do jego próśb, zwłaszcza że wydawały się Nam zgodne z prawem, i przekazaliśmy mu w imieniu świętego Piotra stery Waszego królestwa [regni vestri gubernacula]. Uczyniliśmy to dla miłości [bliźniego] i z tym pragnieniem, aby święty Piotr, przez wstawiennictwo u Boga, strzegł Was, Waszego królestwa i wszelkich waszych dóbr, i aby sprawił, iżbyście do końca Waszego życia

władali tym królestwem z całym pokojem, w szacunku i sławie, a także, aby uzyskał dla Was wieczną chwałę u Najwyższego Króla, gdy dobiegnie końca czas [Waszej ziemskiej] służby. Niech wie również Wasza Dostojna Łaskawość, że w każdej chwili gotowi jesteśmy Jej pomóc; ilekroć w jakiejś słusznej sprawie, będąc w potrzebie poprosi o poparcie [Stolicę Apostolską], bez wątpienia Jej prośby szybko zostaną spełnione.
     Chcąc, abyście te sprawy i wiele innych, które nie zostały poruszone w liście, mocniej wzięli sobie do serca, wysłaliśmy naszych posłów, z których jeden jest Waszym znajomym i wiernym przyjacielem. Oni objaśnią Wam starannie to, co znajduje się w liście, a to, co w mniejszym stopniu zostało uwzględnione, dopowiedzą własnymi słowami. Przez szacunek dla świętego Piotra, którego są wysłannikami, bądźcie dla nich łaskawi i życzliwi, a cokolwiek wam powiedzą, wysłuchajcie cierpliwie z uwagi na Nas i uwierzcie w to bez wahania. Gdyby w imieniu Stolicy Apostolskiej chcieli jakieś sprawy zbadać i rozporządzić nimi, nie pozwólcie, aby przeszkodziła im czyjaś zła wola, lecz raczej wspierajcie ich, otaczając szczerą miłością. Niech Bóg Wszechmocny oświeci Wasze umysły i sprawi, abyście z doczesnej szczęśliwości zostali przeniesieni do wiecznej chwały.

Dan w Rzymie [17 kwietnia 1075 r.]
Do Bolesława papież napisał m.in. tak:

     We wszystkim należy kierować się miłosierdziem, którego Wy nie okazaliście (niechętnie o tym wspominam), zagarniając pieniądze króla Rusi. Dlatego ubolewając nad Waszym postępkiem, bardzo Was prosimy i napominamy, abyście przez miłość do Boga i do św. Piotra zadbali, iżby zwrócono mu [tj. Iziasławowi - T. M.] wszystko, co zostało zagrabione czy to przez Was, czy to przez Waszych ludzi. Wiemy bowiem dobrze, że nie można mieć nawet cienia nadziei na to, by ci, którzy bezprawnie przywłaszczają sobie cudze dobra, weszli do Królestwa Chrystusa i Boga, jeśli nie skorzystają z możliwości zadośćuczynienia i nie naprawią wyrządzonej krzywdy. Domagamy się, abyście to wypełnili, bo mamy nad Wami takie samo miłosierdzie, o jakim mówiliśmy i pragniemy zbawienia Waszej duszy.

Dan w Rzymie [20 kwietnia 1075 r.]

     W międzyczasie powróciło z niczym (dla Izjasławów, lecz z pieniędzmi dla Henryka) poselstwo z Kijowa. Niebawem też Henryk najechał na Saksonię, a upojony zwycięstwem przystąpił do rozprawy z papieżem. Doprowadziło to do znanych powszechnie wydarzeń: ekskomuniki króla w lutym 1076 roku, wznowienia powstania w Saksonii i wrzenia przeciwko królowi w całych Niemczech, oraz upokorzenia w Canossie na Boże Narodzenie tegoż roku.

Dokładnie w tym samym czasie, gdy Henryk IV w pokutnym worze kołatał do bram zamku margrabiny toskańskiej Matyldy, u której Grzegorz VII spędzał Boże Narodzenie, Bolesław II z woli papieża został koronowany w Gnieźnie na króla Polski. Najpóźniej wczesną wiosną 1077 roku Izajsławowie zjawili się w Krakowie ponownie; tym razem Bolesław nie zwlekał. Już 15 lipca tego roku Izjasław zasiadł ponownie na tronie w Kijowie. Niedługo nacieszył się odzyskaną ojcowizną; 3 października następnego roku zginął w czasie kolejnej bratobójczej wojny. „Ojcze, Ojcze mój! Cożeś pożył bez utrapień na świecie tym, tak wiele przykrości doznawszy od ludzi i od braci swoich?” - miał zawołać Jaropełk-Piotr, idąc za zwłokami swego ojca. W modlitewniku Gertrudy brak jest tekstów bezpośrednio związanych ze śmiercią męża. Zwraca się jednak uwagę na brak jednej składki w miejscu, w którym - według wspomnianej, najbardziej prawdopodobnej - chronologii modlitw mógł być ten fakt odnotowany. Zaraz po tym następują modlitwy za zmarłych, pisane jednak już z pewnego dystansu czasowego:

... i których rocznica śmierci lub trzydziesty dzień
w dniu dzisiejszym jest obchodzony,
lub których wspomnienie w tym czasie jest zaniedbane,
i dusze wszystkich wiernych zmarłych:
Wybaw ich od wszelkiego gniewu i oburzenia Twojego,
od wiecznego potępienia i od książąt ciemności, a także od miejsca kar,
i doprowadź do radości raju - Panie, Boże nasz.

Copyright 2012 Artur Andrzejuk